K o c h a n i Przyjaciele, Koleżanki, Koledzy, Znajomi i Nieznajomi - internetowi też
zawiadamiam Was, że 16 wrze¶nia 2017 roku (sobota) kilka minut po północy odeszła we ¶nie, spokojnie, cicho, pięknie
Największa i jedyna miło¶ć mojego życia,
a w ostatnich kilkunastu latach sens mojego życia - Najdroższa żona ¶p. Bożusieńka z d. Truszkowska. Chorowała w cierpieniu na ciężk± postać stwardnienia rozsianego przez prawie 47 lat.
Jak to piszę płakać mi się chce, ale co zrobić.
¦mierć to normalna rzecz, tylko moja miło¶ć do Niej była nienormalna, chyba jaka¶ głupia. Pozdrawiam serdecznie, choć w smutku Wiktor Mazurkiewicz
Umie¶ciłem w internecie 28 wrze¶nia 2017 r.
Po 9 miesi±cach Bożenka ma już swój domek, w¶ród bogatej zieleni i ustawicznego ¶piewu ptactwa.
Uzupełnienio podstronę zdjęciami 28 czerwca 2018 r.